niedziela, kwietnia 29, 2007

Energia słoneczna tańsza niż węgiel


W ciągu kilku lat na rynku energii może dokonać się prawdziwa rewolucja. Jeszcze w tym roku ruszy produkcja nowej generacji paneli słonecznych. W nowej technologii wykorzystywanej min. przez Nanosolar (tzw thin film technology), związki miedzi, indu, galu i selenu nanoszone są na cienki polimer w sposób podobny do druku. Do produkcji nie wykorzystuje się drogiego obecnie krzemu. Pozyskiwana tą drogą energia ma w ciągu kilku lat stać się konkurencyjna w stosunku do prądu wytwarzanego przy zastosowaniu paliw kopalnych. Eksperci zapowiadają, że moment przełomowy nastąpi gdy koszty spadną poniżej 1 dolara za wat. Według najnowszych prognoz nastąpi to już w roku 2010. Jest to istotne nie tylko dla krajów rozwiniętych gdzie zapotrzebowanie na energię nieustannie wzrasta pomimo wdrażania coraz bardziej energooszczędnych technologii. Szczególnie dużo mogą zyskać kraje Trzeciego Świata, które do chwili obecnej nie zbudowały sieci energetycznej. Potencjał ogniw fotowoltaicznych docenili min. mieszkańcy Bangladeszu. Założona przez noblistę, prof. Muhammada Yunusa firma Grameen zainstalowała już ponad 65 tysięcy paneli. Dla pozbawionych prądu mieszkańców bengalskich wiosek panel z akumulatorem okazuje się tańszym źródłem światła niż coraz kosztowniejsza nafta. Dostęp do mikrokredytu pozwala sfinansować projekt, który pomimo wysokiej obecnie ceny zwraca się tam już po kilku latach. Obniżenie ceny paneli o kilkadziesiąt procent może oznaczać, że kraje Trzeciego Świata pominą tradycyjną elektryfikację i “przeskoczą” bezpośrednio do epoki “słonecznej” w podobny sposób jak dokonało się to w telekomunikacji po upowszechnieniu telefonów komórkowych.

Źródła:

Daily Telegraph: Cheap solar power poised to undercut oil and gas by half

Wired: Solar Powers Up, Sans Silicon